Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę.

Ależ się go to  lewactwo boi. Zrobią wszystko żeby nie wrócił do Białego Domu
Donald Trump żyje i zwycięży 
Lewacka swołocz jak demokratycznie nie może wygrać ucieka się do metod siłowych. W Polsce na razie próbują zastraszać, uchylać immunitety, aresztować. W USA próbowano zniszczyć Trumpa takimi samymi metodami ale nie dało rady. W Polsce też to nie przejdzie. Trump właśnie zapewnił sobie zwycięstwo 5 listopada
Przeżył i ma jedną z najbardziej ikonicznych serii zdjęć, jakie kiedykolwiek widziałem. Są zdjęcia, które przechodzą do historii, dzięki temu, że scena została uchwycona właśnie w TYM jedynym, właściwym i poruszającym momencie. Abstrahując od polityki, to to zdjęcie będzie pamiętane i pokazywane przez długie lata...
Stany nie miały nigdy tak silnego prezydenta! On się kulom nie kłania!  Oto nowy / stary prezydent USA, pan Donald Trump!



Najpierw Robert Fico, teraz Donald Trump. Logicznie patrząc to teraz kolej na Victora Orbana i Marine Le Pen.
W 1912 r., kandydując na prezydenta, Roosevelt został postrzelony w klatkę piersiową przed przemówieniem w Milwaukee. Sprawdził, czy kaszle krwią. Kiedy tak nie było, doszedł do wniosku, że kula nie trafiła go w płuca. Zatem poszedł dalej i wygłosił przemówienie. Przez 90 minut. Pokazał publiczności swoją poplamioną krwią koszulę i powiedział: „Zabicie Bizona  wymaga czegoś więcej”.

Oficjalne wypowiedzi organów ścigania USA po nieudanej próbie zamachu na Trumpie: Traktujemy i badamy tą sprawę jako próbę zabójstwa byłego Prezydenta Stanów Zjednoczonych

Ja relacjonuje sam poszkodowany
Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę. Było dużo krwi i wtedy zrozumiałem, co się dzieje. Boże, błogosław Amerykę!
Były prezydent dodał: "To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju". Donald Trump podziękował również służbom za szybką reakcję i złożył kondolencje rodzinie jednego z widzów, który zginął na wiecu.


Wstępnie zidentyfikowano” jednego strzelca
Przedstawiciele organów ścigania twierdzą, że „wstępnie zidentyfikowano” jednego strzelca, ale nie podają jego nazwiska ani szczegółów umożliwiających identyfikację.Podczas konferencji prasowej FBI poinformowało, że organy ścigania nie wiedziały o obecności człowieka na dachu budynku w pobliżu wiecu Donalda Trumpa, dopóki nie padły strzały. Wg wstępnych, niepotwierdzonych info: Sprawca był na dachu ok 125 m od Trumpa  
Atak na Donalda Trumpa podczas jego wiecu wyborczego w Pensylwanii zwrócił uwagę na domniemane zaniedbania w zakresie bezpieczeństwa. Niektórzy oskarżają także Secret Service o umożliwienie ataku napastnikowi.
Były prezydent podziękował Secret Service i innym organom ścigania „za szybką reakcję na strzelaninę, do której właśnie doszło”.
Pojawiają się jednak pytania, a niektórzy nazywają to „całkowitą porażką” Secret Service.
Przewodniczący Izby Reprezentantów USA Mike Johnson obiecał, że Izba przeprowadzi pełne dochodzenie.


Brzydko się zestarzało.Tak się kończą takie podżegawcze “żarty” 
Ależ jestem ciekaw komentarza naszego pana premiera. Chyba że postanowi milczeć, jak o rocznicy Krwawej Niedzieli. Może pokaże jakieś zdjęcie z wnusiami.





Strzały do Trumpa to ostrzeżenie nie tylko dla polityków antysystemowych, ale i dla tych, którzy ich wspierają. To jasny sygnał: "Nie popieraj tych 'antydemokratycznych', 'antyekologicznych', 'anty ukraińskich' indywiduów, bo skończysz jak uczestnik wiecu Trumpa - w worku."


Oglądam CNN (to takie nasze TVN24) a tam jedna wersja - Donald Trump podczas wiecu wyborczego chwiał się na nogach, upadł i zabrudził podest, po czym wdał się w szarpaninę z ochroną
Joe Biden wystąpi z orędziem do narodu. Żeby tylko pamiętał, na kogo był zamach, a sam zażąda postrzelenia go w lewe ucho, żeby nie stracić głosów!

Co kilka dni temu mówił Biden o Trumpie?
 Kilka dni temu powiedział na spotkaniu ze sponsorami „trzeba go wziąć na cel”
Brakowały dosłownie milimetry, może centymetr, żeby lewactwo tego świata otwierało szampany.
Nic z tego. Jeszcze tylko sto dni.

Chorzy ludzie. Tak się kończy szczucie i pogarda na drugiego człowieka. U nas też w końcu dojdzie do tragedii.

Czekam tylko na to który lewacki ekspert napisze pierwszy, że to był ustawiony zamach na Trumpa żeby wygrał wybory